Pewnie was to nie zdziwiło. "Was", bo zakładam, że jeszcze ktoś czyta tego bloga; ale to co ja myślę, a co jest prawdą, to dwie różne rzeczy. Sfora nie funkcjonuje normalnie, wogóle nie funkcjonuje, nikt nie pisze, u mnie też nie widać szczególnego zaangażowania.
Pragnę podziękować wszystkim, którzy dołączyli. Bez was ten blog nie zasłużyłby na miano sfory. Szczególnie i podwójnie dziękuję tym, którzy najwięcej się udzielali, starając się zrobić z tego bloga coś wielkiego. Dziękuję gammie, która niedawno dołączyła, a już musi się z nami pożegnać. Ale tobie Mike dziękuję najbardziej. Za to, że byłeś od początku do końca. Dzielnie na warcie.
Powstał pomysł otworsenia nowej sfory, tym razem z natikiem na czele. Nic jeszcze nie jest pewne, ale może się tam spotkamy...
Wasze ever forever Saeta
