wtorek, 1 lipca 2014

Od Mike'a

Pewnego dość słonecznego dnia. Wybrałem się na ranny spacerek. Przy okazji żeby coś upolować na śniadanie. Szedłem i wszyscy wokół mnie dziwnie się zachowywali. Wszyscy kierowali się w stronę plaży. I nie wiadomo czemu byli zwolnieni z wszystkich swoich obowiązków. Pobiegłem szybko do Saety i zapytałem się jej:
- Czemu wszyscy robią co im się podoba??? Przecież mają wyznaczone prace na ten dzień!!!
- Oj Miko,Miko,Miko... WAKACJE!!! W wakacje nigdy się nie pracuje. To te dwa miesiące wypoczynku dla naszych psów. Mogą robić co chcą ale, oczywiście ostrożnie.- powiedziała Saeta śmiejąc się lekko ze mnie.
Po tych słowach przypomniałem sobie o lecie i wakacjach o których nawet nie myślałem... Miałem tysiąc planów. Ale zapomniałem o śniadaniu. Upolowałem szybko jakiegoś jelenia i zjadłem go. Pobiegłem po Naylę. Lecz jej już w swojej jaskini nie było. Stanąłem na środku rozglądając się i stwierdziłem że wszyscy są już na plaży. Pobiegłem tam z moim kocem. Na plaży rozłożyłem go obok Nayli którą znalazłem. Gadaliśmy o tych wakacjach a potem poszliśmy popływać w ten upalny dzień. Te wakacje na pewno będą super!!! Lecz nie wiedziałem co będzie później...


<Nayla??? :3>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz