wtorek, 27 maja 2014

Od Mike'a- CD opowiadania Nayli

- Witajcie moje drogie!!!- powiedziałem szczerząc wesoło zęby.
- Cześć-powiedziały na raz. Zaczęliśmy ględzić. Jak to baby wręcz nie mogły przestać plotkować. Zacząłem próbować dosłownie wszystkiego. W pewnym momencie wpadłem na genialny pomysł! Szturchnąłem łapą bok Nayli i krzyknąłem:
- BEREK!!!
Zacząłem uciekać. Nayla i Saeta popatrzyły się na siebie. Potem na mnie i pobiegły za mną. Ganialiśmy się po całej sforze! W pewnym momencie kiedy dobiegliśmy do rzeki zachamowałem gwałtownie i powiedziałem prawie bez tchu:
- Słuchajcie... Ehehhe... Zatrzymajmy się tu... Ehehhe... Koniec zabawy...
Dziewczyny przytaknęły i położyliśmy się na miękkiej trawie patrzac na wode w której odbijało się słońce.
- Czy my przypadkiem nie jesteśmy troszeczkę za starzy na takie zabawy?-zaśmiała się Nayla.
- Ależ nie!!! -krzyknąłem i zepchnąłem Naylę i Saetę do rzeki. Kiedy chciałem pójść złapały mnie za tylne łapy i również wciagnęły. Bawiliśmy się, pluskaliśmy się i śmialiśmy tak do samego wieczora. Gdy wracaliśmy już do jaskiń zobaczyliśmy odciski wielkich łap.

Zaczęliśmy się rozglądać. Usłyszeliśmy jakieś szmery. Nagle zza drzewa wyskoczył ogromny...
...Niedźwiedź....

 
 
 
 
 
 
 
 
<Nayla? Saeta? Sorry każde zdj niedźwiadka było za duże XD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz