czwartek, 15 maja 2014

Od Saety- C.d. opowiadania Raven

Nie spodziewałam się tego. Biały doberman leżał tuż przy moich łapach wpatrując się we mnie. Warczał groźnie, ale widać było, że jest trochę przestraszony. Cofnęłam się nieco, bojąc się jego reakcji.
-Nie chcę cię skrzywdzić...-odważyłam się odezwać.
-Odejdź!- z trudem powiedziała suka.- Mam już dość problemów.
Cofnęłam się jeszcze o krok. Przyjrzałam się dokładniej tajemniczej przybyszce. Zdałam sobie sprawę, że rana zdobiąca jej ciało nie wróży nic dobrego.
-Pomóc ci?- spytałam nie zważając na swój światopogląd i uprzedzenia.
-Nie- fuknęła bez przekonania opuszczając łeb.
Cisza. Nie mogłam przecież zostawić psa w potrzebie, nie teraz, gdy zdecydowałam się założyć sforę. Tak członków na pewno nie zdobędę.
-Wstawaj!- zdecydowałam się na ruch.
-Nie dam rady- pisnęła cicho.
Pomogłam jej. Trwało to wieki, ale w końcu dotarłyśmy nad rzekę w centrum terenów sfory. Suczka napiła się wody i zaczęła wylizywać bolące miejsce.
-Raven...- przedstawiła się po chwili.
-Saeta- odpowiedziałam.
Znów ta cisza...
-Może chcesz dołączyć do mojej sfory?- spytałam prosto z mostu.

<Raven?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz